I znów rozpiżdziaj mam od kilku dni w domu :( gipsowanie ( całe szczęście fachowcy nie upierali się by gipsować i moją nogę) , szlifowanie, malowanie, wstawianie okna, kładzenie płytek.......lista jest długa.....i ja, chodząca jak jakaś pokraka, balansująca na jednej zdrowej nóżce i na tej pokręconej :))
super sprawa:D ;) a jeszcze lepsze jest to , że fachowcy to młodzi, przystojni i dowcipni ludzie :))))) az miło mieć ich w domu, pomimo iż przez nich mam syf......eehh....dokończe póżniej ;) idę spać :P stary w domku , trzeba to wykorzystać :D;)
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą