Może być też trochę obleśnie, nic nie pobije jednak ostatniego wyznania.
#1. Ja bym to rzucił w cholerę...
#2. Zapisał się na zajęcia z niepłacenia alimentów
#3. Ma i jeszcze marudzi
#4. Taki kawał o orle i kanapce z masłem mi się przypomniał
#5. Wciąż sukces!
#6. [Jeśli jesz, to odłóż na chwilę]
#7. Jak ostatnio sprawdzałem, to jeszcze mnie nie wyrzucił
#8. Wiemy, że sam ją zjadłeś
#9. Wzbudza zainteresowanie
#10. To ja! Leclerc!
Pamiętajcie, że Wasze historie MŻJDD są anonimowe, dopóki sami nie przyznacie kim jesteście. Nie jesteśmy niestety w stanie sprawdzić, czy wszystkie nadesłane historie są w 100% prawdą, dlatego musimy wierzyć Wam na słowo. Obawiam się jednak, że w tej historii prawdziwy jest tylko nick... i zdjęcie.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą