mar9c's - projekt absurdu

Oglądałem film z Nicole Kidman "Australia"
W środę byłem w Giżycku. Okazałem się kompetent...kompetete...dobrze się spisałem! Nikt nie mógł zaprzeczyć, że Jestem piękny i mam wspaniałe mięśnie - taki argument ich zatykał! Całą drogę do Giżycka prowadził Patryk. Wyprzedzał na trzeciego, jak kogoś nie wyprzedził na dwóch ciągłych liniach, to czekał chociaż na przejście dla pieszych lub skrzyżowanie. Trochę przesadził jak się zatrzymał na torach i powiedział, że za pół godziny ma być pociąg, więc poczekamy, a potem w ostatniej chwili ruszymy! Poza tym Patryk zdradził mi w tajemnicy, że w przyszłym miesiącu kupuje konsolę Playstation 3, bo mu się komputer popsuł. Ale ćśśśś, to będzie niespodzianka dla Majki! Oglądałem film z Nicole Kidman "Australia", taki przygodowy dramat z melo (melodramat) Obejrzałem do końca! Teraz mnie to dręczy. Dlaczego to zrobiłem? Jak mogłem obejrzeć taki film i stwierdzić, że mi się podoba...jak? Martwica Mózgu też mi się podoba, a przecież te dwa filmy są do siebie wogóle nie podobne. Poza tym, w tym filmie nie było nic śmiesznego! Starzeję się. W celach leczniczych obejrzałem dwa nowe odcinki Robot Chickena. Poziom Absurdu i Głupoty znowu mi się unormował.