Rząd indonezyjski nie ma wcale łatwego zadania. Magiczna wyspa Bali od wielu lat kojarzy się przede wszystkim z bajecznymi widokami i luksusowym wypoczynkiem dla turystów, ale problem wścieklizny i bezpańskich psów spędza sen z powiek oficjelom. Z pomocą przychodzą, jak zwykle, schroniska dla bezdomnych zwierząt, ale także i zwykli obywatele.
Większość mieszkańców wyspy wyznaje wiarę hinduistyczną, gdzie jedną z ważnych figur jest Judhiszthira, król, który do nieba wstąpił wraz ze swoim psem. Z tej przyczyny istnieje powszechne przekonanie, że przygarnięcie i opieka nad bezdomnym czworonogiem jest również dobrym sposobem na zapewnienie sobie godnego życia wiecznego.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą