Chiny, poza wielkimi miastami, trochę przypominają najgorsze czasy PRL-u, i tak jak wtedy Polacy, dziś Chińczycy nadal muszą ciągle kombinować. Czy to jak spełnić nieosiągalne marzenia, czy też w jaki sposób choć trochę ułatwić sobie ciężkie życie. A wychodzi im... różnie, choć nie można odmówić im zapału.
Zakupy. Dla jednych przekleństwo, dla innych sens życia. Jedni dostają wysypki chwilę po przekroczeniu progu sklepu, inni mogliby ze sklepów nie wychodzić nigdy. A przynajmniej dopóty, dopóki nie wygoni ich ochrona. Oto historie 7 osób, które w sklepach niemalże zamieszkały.
Tegoroczny wyścig ekstremalny Adventure Racing World Series odbył się w Ekwadorze. Szwedzka drużyna wystartowała w nim, zgodnie z przepisami, w czteroosobowym składzie, ale do mety dotarło pięciu "zawodników".
#1.
#2. Drużyna na trasie wyścigu spotkała bezdomnego psa
#3. Michael postanowił poczęstować go klopsikiem (pewnie z Ikei)
#4. Pies z miejsca go pokochał i wybrał na swojego nowego pana
#5. Potrafił biec z zawodnikami 20 godzin, a kiedy ci przystawali na krótki odpoczynek Arthur (tak został nazwany) padał bez życia...
#6. ...by po kilku minutach ponownie udać się za Michaelem
#7. Po zakończonym wyścigu Michael postanowił zabrać Arthura do domu
#8. Pies znalazł miejsce w tym samym samolocie, co zawodnicy
#9. Po przylocie został przekazany na kwarantannę,
#10. która potrwa cztery miesiące i będzie kosztowała ok. 6 700 dolarów
#11. Michael nie ma wątpliwości, że warto!
#12.
#13. ARWC to ekstremalne wyścigi, które odbywają się w egzotycznych krajach
#14. Na trasie zawodnicy muszą zmierzyć się z trudną nawigacją w ciężkim do przejścia terenie,
#15. odcinkami, które trzeba pokonać biegiem, przepłynąć kajakiem, przejechać na rowerze czy wspinając się na skałę
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą