Kupiłem sobie rzecz do kuchni przez internet. Często coś kupuję. Zwykle dostawa trwa ok. 24 godziny od wysyłki.
Nie tym razem.
"Przyjęta w oddziale.
Wysłana z oddziału.
Przyjęta w oddziale.
Wysłana z oddziału.
Przyjęta w oddziale.
Wysłana z oddziału.
Przyjęta w oddziale.
Wysłana z oddziału."
Ja wiem, że kupiłem patelnię cygańską, ale czy to oznacza, że musi ona objechać wszystkie centra logistyczne inpostu, zanim osiągnie cel? Czy do paczkomatu podjedzie kolorowy wóz konny, a kurier będzie śniadolicy, obwieszony mosiądzem, trzymający jedną ręką harmoszkę, a zamiast klasycznego powiadomienia usłyszę "Ore, ore..."?
Pewnie nie, ale kurła logika w logistyce to tylko ekonomia, więc czasem z Wrocławia do Poznania najbliżej przez Singapur
Ojciec kiedyś zamówił silnik. Z Łodzi. Do Gorzowa jechał przez Kraśnik, miesiąc.
Nie tym razem.
"Przyjęta w oddziale.
Wysłana z oddziału.
Przyjęta w oddziale.
Wysłana z oddziału.
Przyjęta w oddziale.
Wysłana z oddziału.
Przyjęta w oddziale.
Wysłana z oddziału."
Ja wiem, że kupiłem patelnię cygańską, ale czy to oznacza, że musi ona objechać wszystkie centra logistyczne inpostu, zanim osiągnie cel? Czy do paczkomatu podjedzie kolorowy wóz konny, a kurier będzie śniadolicy, obwieszony mosiądzem, trzymający jedną ręką harmoszkę, a zamiast klasycznego powiadomienia usłyszę "Ore, ore..."?
Pewnie nie, ale kurła logika w logistyce to tylko ekonomia, więc czasem z Wrocławia do Poznania najbliżej przez Singapur
Ojciec kiedyś zamówił silnik. Z Łodzi. Do Gorzowa jechał przez Kraśnik, miesiąc.
Ostatnio edytowany:
2021-11-10 07:20:29
--
Bób
Koper
Włoszczyzna