Przecież Gośka to mój fejk. Już nie pamiętasz, jak emerytka to wykminiła i się nad tym brandzlowała przez kilka stron jakiegoś wątku?
--
Veni, Vidi, Vilson. | Uprzejmie informuję, że odpowiedzialność ponosić mogę jedynie za to, co sama napisałam. Nie za czyjeś domysły, dopowiedzenia, nadinterpretacje, halucynacje, takie sytuacje. |