Szukaj Pokaż menu

Wesołych Świąt

17 340  
5   19  

...Mokrego Jajka i Smacznego Dyngusa
(czy tam odwrotnie)

My jajka już poświęciliśmy, przy okazji też procki, dyski i pamięci, co by śmigały serwery dobrze... ksiądz obiecał, że będzie ok. Będzie dobrze więc.

Podczas śniadania wielkanocnego nie kłóć się z rodziną, lepiej opowiedz parę dobrych dowcipów, np. z ostatniego wielopaka - to idealnie nakręci atmosferę i sprawi, że święta zgodnie z życzeniami będą radosne... Bądź tego dnia kulturalny i nie śpiewaj kolęd,, nie pytaj kiedy przyjdzie Mikołaj, nie szukaj sianka pod stołem, to tradycje innego święta, które będzie dopiero w grudniu...

Świętuj Lany Poniedziałek - to najbardziej jajcarska polska tradycja... nie pozwól jej zaniknąć... zwróć tylko uwagę na fakt, że nie chodzi o wódkę, ani o porywanie wozów strażackich... Po prostu nie daj się oblać i oblej jak najwięcej osób. Liczy się zaskoczenie i dobre życzenia jakie złożysz oblewanym... Tak od serca... A i nie oblewaj niemowląt oraz starców, oni nie mają z tobą szans...

Baw się dobrze, za parę dni znów uczelnia/praca... :)

Składa życzenia
Joe Monster z ekipą

Bo liczy się refleks...

62 761  
6   9  
Kilka dni temu miało nastąpić wielkie otwarcie największego centrum handlowego we Wrocławiu. Otworzyli i momentalnie zamknęli bo im komisja budowlana kazała...

Generalnie wielka wtopa z tego wyszła bo akcja promocyjna na dużą skalę, billboardy, prasa, radio itp.

Ale okazało się, że ktoś wykazał się refleksem i wykorzystał zaistniałą sytuację.

A jak? Kliknij na "czytaj dalej" i zobacz...

Wielopak weekendowy CCIV

53 972  
9  
Jutro kolorowe na stole, a u nas już dzisiaj...  

Frustracje japońskiego ojca.
- Kiedy byłem młody, mój ojciec, żeby mnie ukarać, kazał mi iść do swojego pokoju i nie dawał kolacji. A teraz... mój syn ma
w pokoju wszystko: telewizor, telefon, komputer, sprzęt hi-fi...
- Jak więc go karzesz? - pyta przyjaciel.
- Każę mu iść do MOJEGO pokoju!

by margot

* * * * *

Chrześcijanin, Muzułmanin i Ateista lecą samolotem, jak to w samolotach bywa, silnik poszedł w cholerę i aeroplan zaczął spadać.
Chrześcijanin dodaje sobie otuchy:
- Żyłem dobrze, nie kłamałem, nie zdradzałem, spotkam się z Bogiem i będę żył w raju. Nic nie jest mi strasze w tej chwili.
- Wierzę w Mahometa i Allacha, nigdy nie wydałem fałszywego świadectwa wobec proroka i Boga. Żyłem jak dobry muzułmanin,
czeka mnie wieczne szczęście - uspokaja się mahometanin.
- Kolega wybaczy - wpada mu w słowo chrześcijanin - ale wierzy pan w złego Boga, nie ma innego niż Bóg chrześcijański, uwierz w niego a będziesz zbawiony.
- Panowie pozwolą - odezwał się ateista - ja wierzę w naukę, która wyposażyła mnie w ten oto spadochron, także panowie, żegnam i życzę przyjemnego życia....gdziekolwiek...

by Cieciu

* * * * *

Po przyjęciu, pijani goście dyskutowali, kto musi przebyć większą drogę, by pójść spać. Jeden z gości mówi:
- Ja mam najbliżej!
- Nie, no co ty, gospodarz ma najbliżej.
- Nieprawda, bo ja. Gospodarz musi iść aż do sypialni, a ja się po prostu zwalę na podłogę.

by margot

* * * * *

Dziennikarz przeprowadza wywiad z zawodnikiem, "na gorąco", tuż po zakończeniu meczu:
- To był ciężki mecz. Zdaje się, że dużo was wszystkich kosztowało te 90 minut?
- Nas to nie. Ale ile prezesa...

by krzys444

* * * * *

Żona wyjechała na dłużej.
- Fuj, kasza! - stwierdził mąż zajrzawszy pierwszego dnia w porze obiadu do lodówki.
Drugiego dnia: Fuj, kasza!
Trzeciego dnia: Łał, kasza!

by nicku

* * * * *

Dzwonek do drzwi:
- Dzień dobry, jeteśmy świadkami Jehowy
- Ooo... a co to, on się żeni??

by Cieciu

* * * * *

Tuż po wyborach przygłuchy poseł przychodzi do lekarza i skarży się na dolegliwości w odbycie. Lekarz zagląda i nieoczekiwanie widzi tam... elektrolit. Zdziwiony pyta, na co poseł:
- Ale mój spec od public relations powiedział mi, że teraz już mogę.
- Że co???
- Że już mogę mieć elektrolit w d*pie.
- Elektorat, głuchoto, elektorat!

by pietshaq

* * * * *

Narkomańska seszyn. Półmrok. Chłopak podchodzi do dziewczyny:
- Zdejmij te okulary przeciwsłoneczne! Przecież tu ciemno jest i tak nic nie widać...
- To nie okulary, to źrenice....

by oldbojek

* * * * *

Niektóre gatunki małp posługują się ogonem w charakterze ręki.
I to akurat od tych małp - jedynych istot, którym ręka wyrasta z dupy - pochodził najwyraźniej fachowiec, który mi kładł kafelki w łazience.

by nicku

* * * * *

Porodówka szczęśliwy ojciec:
- Boże bliźniaki!!!
- Nie, póki co to to jedno, ale następnym razem to niech pan przyjdzie trzeźwy...

by lary

* * * * *

Pewne plemię afrykańskie nawiedziła okrutna susza. Padając z pragnienia udali się do plemiennego szamana z prośbą o pomoc. Szaman ów wyszedł z lepianki i patrząc po tłumie współplemieńców pyta:
- Kto ma wodę?
Nikt się nie zgłasza to powtarza:
- Kto ma trochę wody?
Nieśmiale zgłasza się jeden z członków plemienia i podając bukłak wody mówi:
- Ja mam jeszcze trochę.
Szaman niewiele myśląc wylał wodę do miseczki, ściągnął koszulęi zaczął ją prać. mieszkańcy wioski patrzyli ze zgrozą. Wyjął k
oszulę z wody, wykręcił i wodę wylał w krzaki. Znowu pyta:
- Kto ma jeszcze jakąś wodę?
Kolejny osobnik podając mu bukłak mówi:
- Mi zostało jeszcze pół...
Szaman wziął wodę, wylał do miski i wypłukał koszulę. Wodę wylał a koszulę powiesił na sznurku.
Kiedy mieszkańcy wioski chcieli się na niego rzucić zaczęły napływać ciężkie chmury i rozpadał się deszcz. Szaman na to:
- Zawsze k*rwa pada jak pranie zrobię...

by humaneater

* * * * *

Stypa, wstaje podcięty żałobnik z kielonkiem w garstce:
- No co tu dużo gadać - porządny był chłop i dusza człowiek, a żeby drugi raz nie wstawać: Zdrowie pięknych pań!

by nicku


Cotygodniowa porcja ćwieczków i papiaków czyli co się działo na "głównej"  
sto wielopaków temu:

Młody bankier został wiceprezesem, wpadł do domu i chwali się żonie.
- Głupi jesteś mój drogi - odpowiada połowica - wiceprezes to zero, kompletne. Nawet w byle spożywczym znajdziesz takie nic jak wiceprezes do spraw fasolki.
- Poważnie? -zapytał, myśląc iż żona żartuje i uznał że pójdzie to sprawdzić. Wszedł do spożywczego i pyta:
- Czy mógłbym rozmawiać z wiceprezesem do spraw fasolki?
- Oczywiście. Puszkowanej czy mrożonej?

by Martysia

* * * * *

Przechwałki dwu lekko podpitych facetów:
- Ostatnio pomyliłem żonę z rabusiem. Musiałbyś widzieć, jak wrzeszczała, jak się opierała, kiedy ją przez okno wyrzucałem!
- To jeszcze nic! Ja kiedyś pomyliłem rabusia z żoną! Dopiero byś widział, jak on krzyczał i jak się opierał!

by oldbojek

* * * * *

Położna wychodzi do oczekującego ojca z trójką noworodków na rękach:
- Nie przeraził się pan, że tyle ich?
- Nie!
- No to niech pan te trzyma, ja lecę po resztę.

by nicku

Jeśli jeszcze czujesz niedosyt, możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 203 poprzednie odcinki Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!

Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego!

Święta idą więc nie rób jaj tylko wyślij komuś

jajcarską e-kartkę Wielkanocną!

Klikaj i wysyłaj jajcarskie e-kartki!      Klikaj i wysyłaj jajcarskie e-kartki!      Klikaj i wysyłaj jajcarskie e-kartki!      Klikaj i wysyłaj jajcarskie e-kartki!
Klikaj w powyższe miniaturki! E-kartki są dostępne bez logowania!

9
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Bo liczy się refleks...
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu 7 oszustów i przekręty tak zwariowane, że aż trudno w nie uwierzyć!
Przejdź do artykułu Czy został(a) byś terrorystą-samobójcą?
Przejdź do artykułu 12 faktów o pasie cnoty. Rzeczywistość była dość brutalna
Przejdź do artykułu I jeszcze 162 SMSy do wyboru
Przejdź do artykułu 7 zwariowanych ciekawostek z odległego Kazachstanu
Przejdź do artykułu Ciężka dola pisanki...
Przejdź do artykułu 15 zawodów, które już nie istnieją
Przejdź do artykułu Wielka księga zabaw traumatycznych CV
Przejdź do artykułu Wielopak weekendowy CCIII