Szukaj Pokaż menu
Witaj nieznajomy(a) zaloguj się lub dołącz do nas
…NIECODZIENNIK SATYRYCZNO-PROWOKUJĄCY

Wielopak weekendowy CXCVII

54 757  
7  
Witajcie! Nieuchronnie zbliża się 200, jubileuszowe wydanie wielopaka weekendowego. Pomału przynosimy do redakcji zgrzewki piwa :)Tymczasem w dzisiejszym wielopaku dowiecie się, co to jest Kindzmarauli, Khvanchkara i... walentynki.

Od czasu, jak spróbowałam nowego "Dove", moja skóra odmłodniała, stała się delikatna, przyjemna w dotyku - taka aksamitna wręcz. Zmarszczki się zmniejszyły a rysy wygładziły. Poczułam się młodsza i piękniejsza. Przybyło mi nowych sił.
Aż sama się zdziwiłam!

Chociaż w smaku - mydło jak mydło...

by oldbojek

* * * * *

Przerażona żona mówi do męża:
- Zajrzałam dzisiaj do pokoju naszego syna. Przeżyłam szok: w szufladzie, obok paczki papierosów, znalazłam fragmenty ludzkich szczątków, broń i pokrwawione noże... Omal nie zemdlałam.
Mąż purpurowieje ze złości:
- No, niech tylko gówniarz wróci! Już ja go oduczę palić!

by pietshaq

* * * * *

Wilk odbiera komórkę.
- Słucham, mamusiu!
- Czy dzisiaj też wrócisz późno jak zwykle?
- A dlaczego pytasz?
- Bo upiekłam ci pyszne ciasteczka, te co lubisz!
- Nie zjem chyba ani jednego... Przed chwilą zjadłem całą babkę.

by Samorodek

* * * * *

Ksiądz podczas nauk przedmałżeńskich:
- Pamiętajcie - małżeństwo jest jak dom i musi zostać zbudowany na solidnym fundamencie - skale.
- E, tam - odpowiada jedna z kursantek - małżeństwo jest jak drzewo, aby wydać owoce musi być oparte na solidnym korzeniu.

by wkutyla

* * * * *

W jednej podhalańskiej wsi wilki wciąż napadały na stada owiec. W celu rozwiązania problemu zorganizowano zebranie, na którym byli obecni górale, przedstawiciele państwowej władzy i ekologowie. Górale postawili sprawę jasno:
- Wilków zajeb*ć!
- Zaproponowalibyśmy bardziej humanitarną metodę – wystąpił młody ekolog, z bródką w okularkach i t-shircie z Che Guevarą –  W skrócie polega na tym, by zrobić wasektomię czyli przecięcie nasiennych kanalików wszystkim samcom. U wilków pozostanie instynkt rozrodczy, lecz samic nie będą mogli zapładniać. W ten sposób populacja wilków zejdzie do zera.
Usłyszawszy taką propozycję, górale zaczynają coś żywo dyskutować między sobą. Wreszcie wstaje stary baca, zdejmuje czapkę i mówi, zwracając się do przedstawiciela "zielonych":
- Posłuchaj, synuś, czy ty pojąłeś sedno naszych problemów? Wilki nie ruch*ją nasze owce, ale je zjadają...

by skaut

* * * * *

Na bazarze Gruzin handluje winem:
- Zapraszam!!! Najlepsze wina w okolicy!!!
Podchodzi mężczyzna:
- Ma Pan Khvanchkara?
- Mam.
- To proszę butelkę.
Gruzin bierze butelkę, ogromną chochlą nalewa wino z wielkiej kadzi, przykleja etykietkę i wręcza butelkę mężczyźnie.
- Proszsz... Prawdziwa Khvanchkara.
- A Kindzmarauli też pan ma, może?
- Oczywiście!
- To też jedną butelkę poproszę.
Gruzin bierze butelkę, ogromną chochlą nalewa wino z tej samej kanki, przykleja nalepkę i wręcza butelkę mężczyźnie.
- Proszsz... Prawdziwa Kindzmarauli.
- To jeszcze poproszę Chateau malabut - decyduje się mężczyzna. - Ma pan?
- Oczywiście! Wino mam, ale etykietek zabrakło...

by oldbojek

* * * * *

Międzynarodowe badania socjologiczne wykazały, że coraz częściej mężczyźni żenią się z kobietami starszymi od siebie.
Na pytanie: "Dlaczego związał się Pan ze starszą kobietą?",
statystyczny Amerykanin odpowiadał: "Bo była bogata",
statystyczny Brytyjczyk: "Bo miała tytuł",
statystyczny Francuz: "Bo miała doświadczenie w miłości"
a statystyczny Rosjanin: "Bo osobiście widziała Lenina".

by mariusz08

* * * * *

- Czemu buty nie wypastowane?!
- A co to pana sierżanta obchodzi?
- [łup w mordę] Czemu buty nie wypastowane?!
- Pasta się skończyła, panie sierżancie!
- A co to mnie obchodzi?!
- No właśnie tak na początku powiedziałem, panie sierżancie!

by peppone

* * * * *

Człapie sobie jeżyk po lesie - zadowolony, szczęśliwy. Słoneczko świeci, ptaszki świergolą...
Narwał bukiet kwiatów i pląsa z bukietem szczęśliwy na maksa. Nagle patrzy a naprzeciw wlecze się myszka - cała smutna i zmęczona.
Podbiegł jeżyk do niej, wręczył jej bukiet mówiąc:
- To dla ciebie, myszko!
- A co to jest?
- Bukiet. Dla Ciebie!
- A za co?
- Za nic! Tak po prostu. Dzisiaj przecież walentynki!!!
- Wyraźnie się ze mnie naigrywasz, jeżyku!
- Ale co Ty! Mam taki dobry nastrój! Po prostu...
- Nie, nie - odsuwając się dalej, mówi myszka. - To jakaś podpucha straszna!!!
- Skądże! Popatrz jaka piękna pogoda! Słoneczko świeci...
Myszka bez przekonania bierze ostrożnie bukiet do rąk. Wącha...
- No nie wiem... Dziękuję... Ale na wszelki wypadek... Paszoł Ty w piz*u, pier*olony alfonsie!!!!

by oldbojek

* * * * *

Rozmawia dwóch nastolatków przez gg:
- Siemka. Co robisz?
- Nic. A Ty?
- Też nic. Pidżamę Porno sobie włączyłem.
- No ja w sumie w pięćdziesięciu procentach to samo...

by pablo_zdw

* * * * *

Poszedł sobie pracownik biura do toalety w środku dnia pracy. Siedzi sobie, a tu, akurat w chwili, kiedy człowiek jest bardziej skłonny dumać o istocie bytu, niż o przyziemnych błahostkach, dzwoni komórka. Klient! Bardzo ważny! Odrzucić połączenia - nie, nie można! Więc gość odbiera, omawia sprawy służbowe, mija kilka minut, kończy rozmowę, zamyka klapkę i nagle słyszy z sąsiedniej kabiny:
- Panie, mogę już wodę spuścić?

by peppone
 

Kolejna porcja kawałków mięsnych z przeceny czyli z czego śmialiśmy się sto wielopaków temu. Zupełnie się nie zestarzały:

Wykoleił się pociąg wiozący naszych ukochanych przedstawicieli narodu, nasz Sejm umiłowany. Na miejsce pędzą ekipy ratownicze, karetki, śmigłowce i inne takie.
Przyjeżdżają na miejsce, znajdują rozpieprzony pociąg i ani żywego ani martwego ducha.
Szef ratowników pyta okolicznych włościan:
- Gdzie się podziali wszyscy z tego pociągu?
- Pochowalim.
-To wszyscy zginęli, co do jednego?!
- No niektórzy mówili, że jeszcze żyją, ale kto by tam panie politykom wierzył...

by nicku

* * * * *

Alladyn w skrzyni ze skarbami znajduje starą lampę.
Na lampie widnieje napis:
Spełnię za darmo każde twoje życzenie
Dżinn
Alladyn wypuszcza dżinna z lampy a ten zaraz po wyjściu rzuca się na niego, wiąże go jego własnym turbanem, zdziera z niego portki i rżnie aż wióry lecą.

Morał: Jeśli ktoś oferuje ci coś za friko, najprawdopodobniej chce cię wydymać.

by Realgnostic

* * * * *

Numer 0-700-xxx-xxxx
Facet o wyraźnie nieśmiałym głosie i kobieta o głosie bardzo pewnym siebie.
- Jakie imię najbardziej ci się podoba mój miły?
- Lubię imię Joasia.
- No to masz szczęście bo ja mam właśnie na imię Joasia. A jakie kobiety lubisz ?
- Lubię blondynki z niebieskimi oczami.
- Znowu masz szczęście misiaczku bo właśnie jestem blondynką i mam niebieskie oczy. A pierś ? Lubisz dużą i miękką?
- Nie raczej wolę małą i twardą.
- No to masz wielkie szczęście, bo drugą mam małą i twardą.

by  w_irek


Jeśli jeszcze czujesz niedosyt, możesz zajrzeć do 196 poprzednich odcinków Wielopaka Weekendowego... Życzymy dobrej zabawy!

Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego!


Oglądany: 54757x | Okejek: 7 osób


Najpotworniejsze ostatnio
Najnowsze artykuły

27.04

26.04

Starsze historie

Sprawdź swoją wiedzę!
Jak to drzewiej bywało