Szukaj Pokaż menu

Kiedy prawda boli - awantura wokół wypowiedzi pani z Konfederacji pięknie odsłoniła naszą ignorancję

37 626  
141   70  
Wraca sobie człowiek z urlopu szczęśliwy, że ominęła go medialna, przedwyborcza sraczka, a tu na "dzień dobry" podbija ziomeczek z wieścią "Te, słyszałeś? Konfederacja chce legalizacji jedzenia psów!". I jak szczerze gardzę tym politycznym tworem, tak niemal z marszu palnąłem: "No i dobrze. Mięso to mięso.".

Jak zostałem Amorem, marnuję życie w pracy i inne anonimowe opowieści

35 404  
187   42  
Dziś przeczytacie m.in. o porannych pogaduchach z gołębiem i pierwszej samodzielnej wizycie u dentysty, będzie też o modlitwie małego dziecka i marnowaniu życia w pracy.

Postacie z Baldur's Gate 3 są tak napalone w wyniku... błędu – W co jest grane?

32 758  
125   44  
W dzisiejszym odcinku:
  • Plany na przyszłość Diablo IV nie podobają się graczom
  • Nintendo Switch 2 zaprezentowane? Tak, ale tylko wybranym
  • CEO Take Two praktycznie potwierdza przybliżoną datę premiery GTA VI
  • Premiera Starfield to jedna z największych premier tego roku. Gra wywołuje jednak mieszane uczucia

#1. Plany na przyszłość Diablo IV nie podobają się graczom


Od premiery Diablo IV minęło już kilka dobrych tygodni, więc może to dobry czas, aby podsumować, jak gra sobie radzi. A radzi sobie... średnio - i to delikatnie mówiąc. Po początkowym hypie na grę emocje już nieco opadły. Zainteresowanie zdecydowanie spadło, co widać nie tylki po statystykach gry.

W lipcu tego roku Diablo IV mogło pochwalić się ponad milionem aktywnych graczy, jednak w sierpniu ich liczba spadła do zaledwie 400 tys. i spada cały czas. Widać to również na Twitchu, gdzie po rekordowych liczbach oglądających, obecnie widzowie wszystkich transmisji z gry nie wynoszą nawet 2 tys. osób. Dla porównania transmisje z Heroes III ogląda obecnie prawie 5 tys. osób.

Skąd takie spadki zainteresowania? Graczom po prostu nie podoba się, w jaki sposób gra jest rozwijana. I jakby tego było mało, to twórcy właśnie postanowili dolać oliwy do ognia zapowiadając coroczne, dodatkowo płatne dodatki.

Jeśli spojrzymy na premierę gry i pierwszy sezon, postrzegamy to jako budowanie fundamentów, na których możemy postawić coś w przyszłości. Zatem nasze sezony zmieniające się co kwartał i coroczne rozszerzenia to rzeczy, na jakich skupiamy się w przypadku rozbudowy naszej gry. Mamy plany wybiegające daleko w przyszłość.
Cena dodatków ma oscylować w okolicach 40-60 dolarów, co oczywiście nie do końca podoba się graczom, którzy są dojeni przez Blizzarda na każdym kroku. Cóż, z Diablo IV wszystko miało być inaczej, a wyszło jak zwykle...

#2. Postacie z Baldur's Gate 3 są tak napalone w wyniku... błędu


Gra Baldur's Gate 3 to jedna z największych premier tego roku, która spokojnie może pretendować do miana gry roku. Nie dość, że sprzedała się tak dobrze, miała na starcie tak wielu aktywnych graczy, to na dodatek zbiera naprawdę świetne recenzje nawet wśród najbardziej zagorzałych i ortodoksyjnych fanów serii, których - jak dobrze wiemy - bardzo trudno zadowolić.

BD3 od samej premiery borykał się jednak z pewnym... dziwnym zjawiskiem. Otóż towarzysze w grze byli nieco za bardzo napaleni. I tak, sami gracze zwracali uwagę na to, że już w ciągu pierwszej godziny można było dostać kilka propozycji "czegoś więcej", nie wspominając już o samym lekkim romansowaniu.

Wiele osób pomyślało pewnie, jakie zboki i perwersy robiły tę grę... ostatecznie okazało się jednak, że nadmierna chuć bohaterów była wynikiem błędu:

A więc... to był bug. Progi relacji były zbyt niskie w premierowej wersji gry. Dlatego wszyscy na początku gry byli tak rozochoceni. Nie tak miało być. Zdążyliśmy już to naprawić, przynajmniej dla niektórych postaci. Wciąż zajmujemy się kilkoma innymi.
Wielu graczom się to podobało, ale jednak działo się zbyt szybko. Gra powinna była symulować, jak wyglądają prawdziwe relacje.

https://youtu.be/4IpJhBuss_8?si=sUr45pji73uZDl-P
Twórcy zapewniają jednak, iż błąd został naprawiony i poziom relacji wrócił do normy. Czy to się komuś podoba, czy nie.

#3. Nintendo Switch 2 zaprezentowane? Tak, ale tylko wybranym


Od jakiegoś czasu w środowisku krążyły plotki, jakoby Nintendo zamierzało zaprezentować następcę leciwego już Switcha na najbliższym Gamescomie. Impreza się odbyła i wiele osób wyczekiwało wystąpienia firmy z Japonii, jednak ci, którzy spodziewali się Switcha 2 na dużej scenie doznali lekkiego rozczarowania.

Choć konsola obecna ponoć była na samej imprezie, to zaprezentowano ją zaledwie garstce wybranych dziennikarzy za kulisami. Można z tego wyciągnąć jednak kilka wniosków, jeśli wierzyć słowom osób, które widziały konsolę na własne oczy.

Dziennikarze z redakcji VGC donoszą, iż na Switchu 2 zaprezentowane zostało tech demo gry The Matrix Awakens na silniku graficznym Unreal Engine 5 - czyli gry przeznaczonej na najnowsze konsole Sony i Microsoftu. Czy więc oznacza to, że Switch 2 będzie dorównywał im osiągami? Nie do końca.

W prezentacji została wykorzystana technologia skalowania Nvidia DLSS 3,5, co wbrew pozorom może być dobrą informacją (konsola w końcu ją obsługuje, co daje spore pole do popisu).

#4. CEO Take Two praktycznie potwierdza przybliżoną datę premiery GTA VI


GTA VI to gra, o premierę której fani nie przestają dopytywać. Nic zresztą dziwnego, w końcu premiera poprzedniczki miała miejsce dobre 10 lat temu. Może pora więc zerwać z przywiązaniem do wartości Bethesdy (ludzie wciąż czekają na The Elder Scrolls VI) i wypuścić tę cholerną grę?! Z wiarygodnych źródeł wynika, że może to nastąpić szybciej, niż niektórym się wydaje.

Parę z ust puścił ostatnio prezes Take-Two (firmy matki dla Rockstar Games - twórców serii GTA). Kiedy wprost zapytano go o premierę gry, ten odpowiedział:

Ogłoszenie nadchodzących tytułów pozostawiamy naszym twórcom, ale powiedzieliśmy, że mamy bardzo solidną listę tytułów i świetne perspektywy na rok fiskalny 2025 (od kwietnia 2024 roku do marca 2025 roku – przyp. red.). Powtórzyliśmy nasze przekonanie, że wygenerujemy około 8 mld dolarów.
Biorąc pod uwagę, że firmy zwykle dają sobie trochę czasu na akcje promocyjne, przed wypuszczeniem tak dużej gry, to całkiem możliwe, że GTA VI ujrzymy już na przełomie 2024-25 roku.

https://youtu.be/x1eb72ROljM?si=4ZB1pqzQf9uTT7fq

#5. Premiera Starfield to jedna z największych premier tego roku. Gra wywołuje jednak mieszane uczucia


No i stało się. Premiera Starfield już za nami. To, czym Bethesda rzuciła graczom w twarz zamiast następcy Skyrima, miało być zupełnie nowym formatem, czymś rewolucyjnym, co zmieni rynek gier na zawsze.

Jednak premiera już za nami, a rynek nie uległ wielkiej zmianie. I choć Bethesda nie ma na co narzekać (Starfielda kupiło już ponad 6 mln osób), to jednak odczucia względem samej gry są bardzo mieszanie i z pewnością nie zostanie ona grą roku... a przynajmniej nie powinna.

I mimo, że Starfield prezentuje nam naprawdę potężny świat, to jednak 90% tego świata niczym się od siebie nie różni. Te same lokacje, ten sam układ interesujących miejsc na planetach, ta sama pustka. W zapowiedziach mamiono graczy wizją nieograniczonej eksploracji, a w rzeczywistości nawet nie da się przemierzyć dookoła całej planety, bo trafiamy na niewidzialne ściany.


Błędów i niedociągnięć nie ma wiele, jednak jest sporo niedorobionych mechanik. Reakcja tłumu na strzelanie? Znikoma. Reakcja twojej załogi na atak przeciwnika? Żadna.

https://youtu.be/fx4ioNRPcsI?si=ZaASwjPcQrDA0z5d
I ja wiem, że tego typu porównania nie są w żadnym stopniu miarodajne, bo przecież Cyberpunka na premierę nie wyglądał tak dobrze, a twórcy mieli niemal 3 lata, aby wyprowadzić go na prostą, to jednak Starfield mimo wszystko rozczarowuje.

Oczywiście sporo osób świetnie się przy nim bawi i nie przeszkadza im przestarzały silnik graficzny i niemal całkowity brak jakiejkolwiek ekspresji na twarzach postaci i chwała im za to. Bo Starfield to gra, przy której można się dobrze bawić... jeśli nie miało się względem niej wygórowanych oczekiwań.

W tym tygodniu do zgarnięcia za darmo w Epic Games Store gra Spelldrifter

W poprzednim odcinku: Twierdza: Edycja ostateczna z nowymi szczegółami dodatkowych kampanii

125
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Jak zostałem Amorem, marnuję życie w pracy i inne anonimowe opowieści
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu 15 najdziwniejszych rzeczy, jakie barmani usłyszeli w pracy
Przejdź do artykułu 7 epickich gier starszej daty, które najprawdopodobniej pominąłeś, ale całkiem niesłusznie
Przejdź do artykułu Idioci są wśród nas IV
Przejdź do artykułu Gry, które były niesamowicie popularne w Polsce, choć w innych krajach nie zrobiły furory
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta
Przejdź do artykułu 7 mało znanych ciekawostek o popularnych łamigłówkach
Przejdź do artykułu Historia milionerki, która nie opuszczała pokoju hotelowego
Przejdź do artykułu Patrzenie się na te zwierzaki grozi poprawą humoru na resztę dnia
Przejdź do artykułu Niezwykły świat Jakuba Różalskiego - wyobraźcie sobie, że powstałby taki film!

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą