Atrakcyjna kobieta siada przy barze w cichym, wiejskim pubie.
Uwodzicielsko daje znak barmanowi, na co ten natychmiast do niej podchodzi.
Kobieta pokazuje, żeby ten zbiżył swą twarz do jej twarzy. Kiedy są już blisko, kobieta zaczyna delikatnie głaskać gęstą i długą brodę barmana.
- Jest pan właścielem tego lokalu? - pyta kobieta, czule głaszcząc brodę barmana obiema dłońmi.
- Właściwie nie - odpowiada barman.
- Czy mógłby pan go zawołać? Chciałabym z nim rozmawiać - mówi kobieta przesuwając swe dłonie z brody na włosy mężczyzny.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą