Zacznijmy od tego, że z technicznego punktu widzenia Zanzibar wcale nie jest wyspą - tylko archipelagiem, na który składają się dwie większe (Unguja i Pemba) oraz wiele pomniejszych. Pierwsza z dużych wysp nazywana jest również Zanzibarem, podobnie zresztą jak największe znajdujące się na niej miasto.

#2.

W tłumaczeniu z arabskiego Zanzibar oznacza „wybrzeże czarnych ludzi”. W przeszłości wyspa była bardzo istotnym miejscem na szlakach handlowych. Uznawano ją również za „wrota” do wschodniej Afryki. Na Zanzibarze wymieniano się wszystkimi możliwymi towarami, począwszy od przypraw, na niewolnikach kończąc.

#3.

Przyprawy stały się jednym z najbardziej rozpoznawalnych symboli Zanzibaru. Ze względu na liczne w tym miejscu uprawy, Zanzibar utarło się określać mianem Wyspy Przypraw. Wśród wielu uprawianych tu rodzajów wyróżnić można goździki, gałkę muszkatołową, cynamon oraz pieprz.

#4.

Wybierając się na Zanzibar, zegarek można spokojnie zostawić w domu. Urlop i tak zdąży się skończyć, zanim człowiek przyzwyczai się do miejscowego sposobu mierzenia czasu. Niezależnie od oficjalnych stref czasowych, dla ludzi na Zanzibarze doba zaczyna się wtedy, kiedy wstaje słońce - czyli około 6 rano czasu-nam-znanego, która staje się północą czasu lokalnego. Po upływie godziny od świtu na zegarkach na zachodzie byłaby siódma. W myśl zanzibarskiej logiki - jest pierwsza.

#5.

Być może najciekawszą częścią miasta Zanzibar jest jego nieduży, najstarszy obszar nazywany Stone Town. Łączą się tu wpływy różnych kultur - arabskiej, europejskiej, indyjskiej oraz oczywiście afrykańskiej - a uliczki zbyt wąskie, by mogły nimi przecisnąć się samochody, zachęcają do spaceru. Stone Town zostało wpisane na listę UNESCO.

#6.

Właśnie w Stone Town znajduje się szpital miejski, w którym na świat w 1946 roku przyszedł niejaki Farrokh Bulsara. Na Zanzibarze żył tylko przez kilka lat, by jeszcze w bardzo młodym wieku zostać wysłanym do szkoły w Panchgani, 200 km od Bombaju. To właśnie tam zaczęto mówić na niego Freddie. Później znany jako frontman zespołu Queen, Mercury wrócił jeszcze na Zanzibar w 1963 roku, ale ze względu na trwającą wówczas wojnę domową spędził tu zaledwie rok.

#7.

Wojna, jaka miała miejsce w 1896 roku, uchodzi za najkrótszy międzynarodowy konflikt zbrojny w historii. Zajął… dokładnie 38 minut i choć rozegrał się pomiędzy Zanzibarem a Brytyjczykami, to musieli w nim macać palce Niemcy. Po śmierci sułtana Zanzibaru jego miejsce zajął nie prawowity następca tronu, a - w wyniku przewrotu - wspierany przez Niemców Chalid ibn Barghasz.

Rozwój sytuacji nie przypadł do gustu Brytyjczykom, którzy postawili nowemu władcy ultimatum. Ten z kuszącej propozycji („wypi***alasz po dobroci, sir?”) nie skorzystał, w związku z czym rozpoczęto desant. Po dokładnie 38 minutach i 500 ofiarach od pierwszego ostrzału samozwańczy władca Zanzibaru zbiegł do niemieckiej ambasady.

#8.

Zanzibar był pierwszym miejscem Afryki Subsaharyjskiej, w którym pojawiła się kolorowa telewizja. Było to w 1974 roku. Co ciekawe, w reszcie Tanzanii - której Zanzibar jest oficjalnie częścią - kolorowa telewizja pojawiła się dopiero dwie dekady później, w 1994. Głównym jej przeciwnikiem był prezydent kraju, Julius Nyerere.

#9.

Rozbieżności pomiędzy kontynentalną Tanzanią a Zanzibarem w dalszym ciągu są spore. Półautonomiczny region rządzi się własnymi prawami. Ma własnych przywódców, własny rząd, a jego mieszkańcy nie poczuwają się do bycia Tanzańczykami. Sama Tanzania jest mocno zróżnicowana pod względem religijnym, podczas gdy na Zanzibarze - po latach królującego tu Sułtanatu Omanu - dominują muzułmanie.

#10.

Zagrożonym gatunkiem występującym jedynie na Ungujy jest gereza trójbarwna. Naukowcy podejrzewają, że małpy te zostały uwięzione na wyspie w wyniku podnoszenia się poziomu wód pod koniec plejstocenu. Dzisiaj jest ich już bardzo niewiele. Co gorsza, pomimo wzmożonych wysiłków dążących do ochrony gerezy trójbarwnej, jej populacja sukcesywnie maleje.

Źródła: 1, 2, 3, 4