Szukaj Pokaż menu

7 ciekawostek prosto z recyklingu

61 665  
256   46  
Współczesny człowiek produkuje tyle śmieci, że jedynym sposobem by się w nich nie utopić, jest nauczyć się je skutecznie i efektywnie przetwarzać. A z tym, mimo różnych działań, bywa różnie.

#1.

Prezent dla parkingowego debila

167 863  
732   18  
Parkujących idiotów wokół nas nie brakuje. Jeden z nich postanowił pochwalić się na Reddicie co znalazł za szybą, kiedy zajął swoim vanem spory kawałek miejsca parkingowego.

Wielopak Weekendowy DCCXVIII

54 665  
201  
W dzisiejszym odcinku zaprezentujemy wam kawały o pożądanej konsekwencji, wizycie u psychiatry oraz opowiemy wam historię z czasów zimnej wojny...

Jeżeli jesteś za miastem, jest piękny, bezwietrzny dzień, lenisz się na hamaku, popijasz piwko i widzisz, że nad miastem powoli rośnie ogromny grzyb - po pierwsze, się nie denerwuj. Może marihuanę zalegalizowano, może to zlot vaperów...

by Peppone

* * * * *

Dałeś mi dzieciństwo – zabrałeś.
Dałeś mi młodość – zabrałeś.
Dałeś mi żonę – bądź, do k*rwy nędzy, konsekwentny!

by skijlen

* * * * *

Za każdym facetem, który odniósł sukces, stoi kobieta, która w niego uwierzyła.
Za każdą kobietą, która odniosła sukces, stoi jakiś dupek, któremu to na złość zrobiła.

by Peppone


* * * * *

Chodzenie do taniego psychiatry ma swoje minusy.
- Musi pan, mu-si, mu-si. Się bardziej odprężyć. OD-PRĘ-ŻYĆ. ODPRĘŻYYYĆ!!
- Przepraszam, kim pani była wcześniej?
- Cheerleaderką.

by Rupertt

* * * * *

Miał pewien profesor wielką bibliotekę. Pewnego razu go spytano:
- Panie profesorze! A na jakie najważniejsze pytanie szukacie odpowiedzi w tych wszystkich książkach?
- Do której z nich schowałem zaskórniaki.

by Peppone

* * * * *

Po sieci krąży nowa, groźna, facebookowa zabawa pod nazwą "Biblia". Polega to na tym: bierzemy do ręki Biblię, otwieramy na dowolnej, losowej stronie i robimy wszystko, co jest tam napisane. Wygrywa ostatnia osoba, która trafi do więzienia.

by spigi

* * * * *


Ojciec pyta Jasia:
– Ile to jest dwa podzielić przez zero?
Na to wtrąca się matka Jasia:
– Zachowuj się, dajesz dziecku zły przykład!

by pietshaq

* * * * *

Symulacja kobiecego mózgu:
1. Otwórz 2785 różnych zakładek w przeglądarce.
2. Nigdy już żadnej nie zamknij.

by Peppone

* * * * *

W toalecie znajduje się całkiem sporo bakterii, lecz na zwykłej kuchennej desce do krojenia jest ich dużo więcej, a choć wydaje się to niewiarygodne, to jeszcze więcej jest tego np. na naszych kochanych smartfonach. To i tak nic, bo wszelkie rekordy i tak biją monety oraz banknoty będące w codziennym obiegu, wręcz pokryte tłustą warstwą paskudnych mikrobów, co chciałbym, aby było wzięte pod uwagę, kiedy odpowiem twierdząco na pytanie czy miałem do czynienia z brudnymi pieniędzmi, wysoki sądzie.

by Rupertt

* * * * *

Czasy zimnej wojny. Afganistan. Góry.
Mały oddział żołnierzy radzieckich został okrążony przez miejscowych partyzantów.
Dowódca zarządza:
– Musimy zostawić kogoś, kto będzie pozostałych osłaniał. W ten sposób mamy szansę dotrzeć do swoich. Temu, kto się zgłosi na ochotnika, zostawimy hełm, trzy granaty i automat. Jeżeli trzeba będzie, wyprawimy potem uroczysty pogrzeb, damy pośmiertnie odznaczenia bojowe. Ktoś na ochotnika?
Zgłasza się Gruzin:
– Zostanę, ale pod warunkiem, że nie zostawicie mi jednego hełmu i trzech granatów, a trzy hełmy i jeden granat.
Zgodzili się, zostawili Gruzina z trzema hełmami i jednym granatem i odpełzli niepostrzeżenie ku swoim.
Minęła godzina, a nie usłyszeli żadnego wystrzału ani żadnego wybuchu.
Zdziwieni wrócili z powrotem, patrzą: siedzi Gruzin, wokół niego pełno broni, mundurów, suchego prowiantu.
Opodal siedzą na wpół goli partyzanci, a Gruzin, mieszając hełmami, krzyczy:
– Prawo, lewo, góra, dół. Kto powie, gdzie jest granat?

by pietshaq


* * * * *


Mój wujek powiedział, że moje pokolenie, korzystając z Googla, znajduje tylko te informacje, które Google chce nam pokazać.
Po czym włączył wiadomości w telewizji.

by Peppone


* * * * *

A sto Wielopaków temu śmialiśmy się na przykład z tego:

- Siema stary, widzę ciebie w dobrym nastroju.
- Kupiłem żonie rower, chudnie w oczach i przestała wreszcie nadawać.
- Wystarczył tylko rower?
- Tak, leży teraz w szpitalu z zadrutowaną szczęką.

by empatyczna


* * * * *

- Tato? Lubisz grillowane warzywa?
- A czemu miałbym nie lubić? Oczywiście, że lubię.
- To dobrze. Bo ogródek nam się pali...

by Misiek666


* * * * *

Pracuję w sklepie sportowym. Z tydzień temu facet kupił rower, był bardzo zadowolony. Następnego dnia wrócił i kupił rękawiczki, bo miał dłonie obtarte od kierownicy. Kolejnego dnia przyszedł z bandażem na ręce i kupił ochraniacze na łokcie. Kolejnego dnia przyszedł utykając i kupił nakolanniki.
Od tej pory go nie widziałem. Chyba po kask już nie przyjdzie.

by Peppone

* * * * *


A tutaj znajdziesz cały Wielopak_weekendowy_DCXVIII.
Chcesz się jeszcze pośmiać? Zawsze możesz zajrzeć do naszej przepastnej kopalni dowcipów i poczytać 717 poprzednich odcinków Wielopaka Weekendowego...
Życzymy dobrej zabawy!

Znasz świetny i nowy dowcip? To wrzuć go na nasze forum "Kawałki mięsne". Ale radzimy najpierw poczytać obszerne archiwa forum i strony głównej oraz korzystać z wyszukiwarki przed wrzuceniem czegokolwiek, sprawdzając czy nie jest to tzw. gwóźdź czyli coś, co już tutaj czytaliśmy. A wtedy być może to właśnie Ty za tydzień rozbawisz tysiące czytelników kolejnego Wielopaka weekendowego!


201
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Prezent dla parkingowego debila
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu 15 zawodów, które już nie istnieją
Przejdź do artykułu Podwójne standardy, które irytują najbardziej
Przejdź do artykułu Perfidny trolling komputerowy
Przejdź do artykułu Czasami z pechem nie da się walczyć, można się tylko poddać
Przejdź do artykułu Oczekiwania kontra rzeczywistość VIII - największa profanacja pizzy
Przejdź do artykułu 20 zdjęć i sytuacji, które podniosą cię na duchu
Przejdź do artykułu Liczniki i kokpity w samochodach, które wyprzedziły swoje czasy
Przejdź do artykułu Moje życie jest do dupy - piekielne zwierzaki! Koty, psy, króliki, węże
Przejdź do artykułu Ludzie, którym brakuje kończyn(y), ale za to mają niesamowicie wielkie poczucie humoru