Azjatki niewątpliwie należą do jednych z najbardziej zagadkowych kobiet na świecie. O tym, jakie są Chinki zdecydował się opowiedzieć Rosjanin, który spędził w Chinach trochę czasu (chyba głównie na zdobywaniu doświadczenia). Pozostaje mu uwierzyć na słowo.
To największy problem chińskich kobiet - ich jest po prostu mało. Chińczycy nie chcą mieć córki. Dlaczego? Bo córka nie może pomagać ojcu w pracy, a kiedy dorośnie opuści rodzinę i nie będzie z niej żadnego pożytku. Lekarzom w Chinach zabrania się informować rodziców o płci dziecka, ale ci mimo wszystko to robią. Już niedługo 200 milionów chińskich mężczyzn zostanie bez pary. Na powyższej fotografii wykonanej w klasie czerwonym kwadratem zaznaczono dziewczynki.
Według opublikowanych niedawno badań, Chinki zaczynają życie seksualne w wieku 22-23 lat. Dlaczego tak późno? Być może dlatego, że dorosła absolwentka chińskiej szkoły ma w głowie tylko bajki i wrzucanie zdjęć na portale społecznościowe. Bardzo popularnym rodzajem fotografii wśród Chinek jest ten, zwany przez Rosjan "TP" (skrót od "Tępa P***a"), czyli zdjęcie, na którym niezbyt inteligentna laska udaje mądrą.
Tłumacze twierdzą, że przekład jest jak kobieta - ładny nie jest wierny. Przed podobnym dylematem stają mężczyźni w Chinach. Jeśli w klubach znajdziemy dużo ładnych dziewczyn, to na uczelnianych korytarzach niekoniecznie. Dlatego trzeba wybierać: albo wierna i mądra, ale niespecjalnie piękna, albo tracić kasę na bywalczynie klubów. Należy jednak podkreślić, że w klubie bywają i porządne dziewczyny, ale przychodzą ze swoją paczką i nie są zainteresowane nowymi znajomościami.
Chińczycy są jak dzieci - łatwo ulegają pokusom, zwłaszcza technologicznym. Co robi Chinka zaraz po przebudzeniu? Sięga po telefon. Podczas karaoke z przyjaciółmi jedna osoba śpiewa, a dziesięć grzebie w komórkach. Nie zdziw się więc, gdy całą randkę twoja Chinka spędzi wpatrzona w telefon. Nie oznacza to, że jesteś nudny.
Krótko ścięte włosy najprawdopodobniej oznaczają, że dziewczyna właśnie rozstała się z chłopakiem.
Jeśli chcesz zrobić na Chince piorunujące wrażenie powinieneś umieć gotować. Co więcej, gotować dla niej. Pokażesz tym, że nie uważasz jej za niższą istotę.
Jeśli już ją karmisz, to koniecznie sałatkami i surówkami. Chinki chyba cierpią na niedobory witamin, więc porządna sałatka to klucz do jej serca. Nie zapomnij też o kanapkach.
Chińscy mężczyźni wręcz kupują swoje partnerki. "Raz udało mi się odbić dziewczynę jakiemuś facetowi. Wystarczyło kilka komplementów i sałatka. Po bójce z jej byłym usiedliśmy, żeby zapalić i wtedy odrzucony chłopak powiedział: "Dlaczego ona wybrała ciebie? Przecież kupowałem jej wszystko, co chciała".
W łóżku Chinka poznana w klubie jest jak żołnierz pruskiej armii - nie przejawia żadnej inicjatywy i podporządkowuje się poleceniom. Biorąc pod uwagę, że znajomość z taką dziewczyną nie trwa dłużej, niż kilka dni, nawet nie ma okazji ją podszkolić. Co innego niedoświadczona studentka, którą można wszystkiego nauczyć i potem spijać śmietankę.
Tego już nie wiem. Zawsze to one podchodziły pierwsze. Mogę jedynie poradzić, byś przed interesującą cię dziewczyną przyjął pozę olewacza rozmyślającego o Archimedesie, który z kolei rozmyśla nad Diogenesem. Patrz gdzieś w dal rozmarzonym wzrokiem. Powinno zadziałać w 90 procentach.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą