Właściciele statywu do aparatu fotograficznego zapomnieli zabrać go ze sobą, gdy wyjeżdżali na wycieczkę. Statyw cierpiał bardzo. Współlokatorzy zapominalskiej pary postanowili uwiecznić te nieprawdopodobnie bolesne "Cierpienia młodego Statywu"...Dzień wyjazdu.
Próbował sobie jakoś poradzić z faktem, że został odrzucony.
Stracił całkowicie kontrolę nad swoimi emocjami i zachowaniem.
Sięgnął dna.
Jego ostatnie słowa.
Próba samobójcza.
Niestety, udana... To w tym miejscu policja znalazła jego ciało...
Jego matka i ja na pogrzebie.
Miejsce ostatecznego spoczynku.
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą