Szukaj Pokaż menu

O tym, jak wymyśliłem aplikację na androida

84 678  
211   17  
i10 pisze: Wymyśliłem ją dziesięć lat temu, w czasach, gdy pierwszym skojarzeniem ze słowem android był film s-f na podstawie Phillipa K.Dicka*, a drugim Michael Jackson. Akurat kupiłem Matiza, oglądałem go z obrzydzeniem zastanawiając się, co w nim można zmienić, żeby nie był taki paskudny, gdzie dodać spoilery, gdzie go poszerzyć, jak go, nie wahajmy się użyć tego słowa, stuningować.


Wielopak Weekendowy DXLVIII

82 850  
266   15  
W dzisiejszej odsłonie Wielopaka Weekendowego przejdziemy się do cyrku, do fabryki amunicji oraz sprawdzimy co słychać u Adama Nawałki...

- Dziewczyny, ale numer! Wczoraj się nawaliłam, jak stodoła i urwał mi się film. Obudziłam się za jakiś czas i zaczęłam tańczyć na stole...
- Tak często bywa. I co w tym dziwnego?
- Ale patologowi serce nie wytrzymało!

by Leszek_z_balkonu


* * * * *

Historia Polski okiem Anglika

75 816  
129   18  
Cały tydzień wszyscy trąbili o słynnej bitwie pod Grunwaldem. Jeśli dobrze kojarzę, zdarzyła się ona 600 lat temu i miała coś wspólnego z jakimiś Krzyżykami i paczką Marlboro. Moja żona oskarża mnie czasem o brak zainteresowania polską historią, ale nie ma racji: zamykanie oczów i lekkie pochrapywanie to typowe objawy zafascynowania, jakie zwykle demonstrują Anglicy.

Żeby dowieść, że się myli, przypomniałem sobie to, co wiem o polskiej historii, wzbogaciłem swą wiedzę kilkoma minutami spędzonymi w Internecie, po czym zebrałem wszystko do kupy, tworząc jedyny w swym rodzaju, alternatywny przewodnik po polskiej przeszłości „Okiem Angola”.

Starożytność

Pierwsi Polacy przywędrowali na wielkie równiny Europy Centralnej tysiące lat temu. Na równinach tych gościły wtedy zapewne dinozaury, mamuty i znacznie więcej małych fiatów niż teraz. Pierwsi przodkowie Polaków nie budowali domów, gdyż żaden z nich nie miał zameldowania. Musiało upłynąć kilkaset lat, aż ktoś wynalazł papier, pismo oraz pieczątki i gdy wszyscy przybyli mogli wreszcie zabrać się do roboty, mając swe dokumenty w najlepszym porządku. Jednym z pierwszych Polaków był facet o imieniu Lech; ten sam, który wynalazł piwo. Miał brata o imieniu Rus, który wynalazł alkoholizm i jeszcze jednego o imieniu Czech – ten wynalazł zdrobnienia i zasadę kładzenia dżemu na wszystko. Byli bardzo wpływową rodziną.

Królowie i Chrześcijaństwo

Pierwszym królem Polski został na szczęście Mieszko Pierwszy; wyjątkowy fart, bo czy nie byłoby mylące, gdyby tę pracę dostał na przykład jego brat, Bronisław Czternasty? W tamtych czasach królem zostawał facet z największą brodą - nazywało się to brodokracją. Pierwszą żoną Mieszka była pewna laska z Czech, która przekonała go do Chrześcijaństwa. Mieszko ograniczył wtedy czas spędzany na piciu ze swymi kumplami, przystrzygł sobie brodę i kupił kilka nowych koszul w pastelowych kolorach. Po kilku miesiącach sielanki pani Mieszkowa zmarła niespodziewanie w tajemniczym i tragicznym wypadku z udziałem ogromnego topora, a król poślubił kobietę, którą porwał był wcześniej z klasztoru - nigdy nie dowiemy się, dlaczego właśnie w klasztorze postanowił szukać żony.

Jeszcze większym fartem było to, że największy król tamtych czasów nazywał się Kazimierz Wielki. Każdy Polak zna słynne zdanie o królu Kazimierzu, które, o ile dobrze zapamiętałem, brzmi: "zastał Polskę drewnianą i go zamurowało", czy coś takiego. Kazimierz Wielki panował przez 37 lat i większość tego czasu spędzał, poślubiając kolejne żony. Udało mu się ożenić cztery razy, mimo tego, że żył w czasach, gdy rozwód był niemożliwy. Badacze historii sądzą, że wynik taki osiągnął dzięki każdorazowemu pojawianiu się w kościele z nową Panną Młodą i kilkoma krzepkimi osiłkami, którzy przed ślubem zapraszali biskupa do zachrystii w celu odbycia poważnej teologicznej dyskusji.

Być może właśnie dlatego, że żenił się aż tyle razy, Kazimierz Wielki wynalazł także krakowski wieczór kawalerski. W 1364 roku zaprosił swych kumpli: Świętego Cesarza Rzymskiego, królów Węgier, Danii i Cypru oraz kilku innych chłopaków, których poznał wcześniej na kursie zarządzania w Katowicach, na 20 dni popijawy. Aby ich żony nie nabrały podejrzeń, wydarzenie zostało oficjalnie nazwane Kongresem Krakowskim. Większość mieszkańców Krakowa nie zdaje sobie sprawy, że gangi Anglików, którzy nawiedzają dziś Kraków dla rozpusty, są tak naprawdę zespołami rekonstruktorów historii.

Jagiellonowie

Jadwiga i Władysław poznali się na portalu Sympatia.pl, co tłumaczy, dlaczego Władysław nie wiedział, że Jadzia miała tylko 11 lat. Władysław napisał, że jego hobby to czczenie drzew, picie piwa i rządzenie Litwą. Jadwiga zaznaczyła „bycie dziewicą, budowanie uniwersytetów i kocięta.” Mimo tego, że była dziewczyną, została koronowana na Króla Polski, co było powodem nagłego ataku serca u kilku polskich ekspertów od gramatyki. Kiedy matka Jadwigi dowiedziała się, że jej córka spotyka się z poganinem, zagroziła, że nie odda jej kluczyków do konia, dopóki chłopak nie weźmie się i nie ochrzci - oto dlaczego Litwa stała się chrześcijańska.

Dzisiaj Władysław Jagiełło jest znany z tego, że zapoczątkował Dynastę Jagiellonów i złotą erę w polskiej historii. Pobił również światowy rekord w posiadaniu najwięcej „ł” w nazwisku. Jadwiga została świętą, ponieważ zostawiła swój odcisk stopy na jednej stronie pewnego kościoła i przywróciła do życia jednego zmarłego. Dlaczego nie uczyniła więcej „przywróceń do życia zmarłego”, a mniej „odcisków stopy w kamieniu” - trudno powiedzieć. Może po prostu nie chciała zostać zaszufladkowana.

Trochę później

Polska stała się krajem bogatym i potężnym i zaczęła prowadzić wojnę z Tatarami, która trwała chyba z 9000 lat. Wszystko zaczęło się, gdy jeden z krakowskich strażaków postanowił wspiąć się na wieżę i trąbić co godzinę - tak, żeby nikt nie mógł spać za jednym razem dłużej niż 59 minut. Tajemnicą jest, dlaczego właściwie wojna trwała tak długo: widziałem tych Tatarów - to są jacyś faceci ubrani w szpiczaste czapki i kostiumy konia. Potem w Polsce pojawili się jacyś Szwedzi i dziwnym trafem spowodowali powódź.

Nie czytałem jeszcze kolejnego rozdziału książki Normana Daviesa, ale, o ile się nie mylę, jest tam coś o Polakach jadących do Ameryki i odkrywających Chicago.
129
Udostępnij na Facebooku
Następny
Przejdź do artykułu Wielopak Weekendowy DXLVIII
Podobne artykuły
Przejdź do artykułu Ludzie, którzy mieli niesamowitego farta
Przejdź do artykułu Polski Meksyk na drogach, czyli najgłupsi kierowcy w akcji
Przejdź do artykułu 8 koszmarnych przeczuć, które niestety się sprawdziły
Przejdź do artykułu Polska szkoła dizajnu, czyli w domu prawdziwego Polaka
Przejdź do artykułu Typowe matki w akcji - jak tu ich nie kochać?
Przejdź do artykułu Co o Polsce wiedzą obcokrajowcy?
Przejdź do artykułu Faktopedia – Wyjątkowe wkładki do butów
Przejdź do artykułu 10 dyscyplin sportowych, w których Polacy radzą sobie lepiej niż w piłce nożnej
Przejdź do artykułu Perełki poprawnej polszczyzny prosto z ulicy

Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?

Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą