Wiejskie Igrzyska Olimpijskie w Indiach
Reszka
·
16 lipca 2012
58 498
255
5
Każdego roku w miejscowości Kila Raipur, Pendżab, Indie, odbywa się festiwal siły i umiejętności zatytułowany "Rural Olympics".
Dyscypliny sportowe są bardzo niebezpieczne. Uczestnicy mają okazję pokazać swoje umiejętności i wytrzymałość.
Autentyki CDLXIII - Fenomen kobiecej torebki
Dziś będzie o parze w oświetleniowym, lęku przed pająkami, transzy i damskiej torebce. Zapraszam do lektury.
OŚWIETLENIEPadła mi świetlówka...
Typ raczej oryginalny, więc podróż do "konkretnego" sklepu.
Przede mną para, raczej małżeństwo.
Deliberują na temat oświetlenia.
Zapowiada się na kilka godzin oczekiwania...
W końcu pada sakramentalne pytanie (po doborze typu): "A jakiej barwy ma być światło? ciepłe, czy zimne?"
Facet otwiera usta, ale Małżonka jest szybsza:
Wylewają mężom wrzątek na genitalia i domagają się rozwodu, kiedy nie dostaną kwiatów. Tak jest na całym świecie. Oto kobiety XXI wieku.
Z nałogami nie ma lekko i wie o tym doskonale małpa Tori z indonezyjskiego zoo. Orangutan trafił na odwyk z powodu silnego uzależnienia od nikotyny. Wszystko zaczęło się niewinnie, bo od wypalania niedopałków, które rzucali na ziemię zwiedzający. Zwierzę stawało się coraz bardziej uzależnione i nie pomagało ani gaszenie niedopałków przez jej partnera Didika, ani próba odzwyczajenia jej przez pracowników zoo. Kiedy Tori nie miała papierosów, wpadała w prawdziwie kobiecy szał, rzucając czym popadnie. Wszyscy mają nadzieję, że odwyk jej pomoże. A jak nie, to najwyżej nakręcą o niej drugą część "Requiem for a dream".
Na szczęście Tori jeszcze nie pije alkoholu i nie chrapie, bo wtedy Didik pewnie by ją zabił. Chrapie jednak znaczna część ludzkiej populacji, co spędzało z kolei sen z powiek wielu naukowcom, zwłaszcza tym z Toronto University. Odkryli jednak, że dzięki lekkiemu uciskowi dolnych kończyn krew w organizmie śpiącego przepływa inaczej. Jak twierdzą, tak oto można zapobiec chrapaniu. Co więc najlepiej zakładać do spania? Oczywiście... pończochy! Badacze potwierdzili to na niewielkiej grupie ochotników. Tak, panowie - w tych czasach mamy po prostu przechlapane...
W Iranie mężczyźni nie muszą jeszcze spać w pończochach, ale nawet tam męski świat jest w odwrocie. Dobitnie pokazuje to przykład 38-latka, który przed ślubem obiecał, że kupi wybrance 777 róż. Małżonek próbował jednak wymigać się od tego obowiązku, więc niewiasta wniosła o rozwód. Sąd był niezawisły i nakazał mężczyźnie spełnić obietnicę. I lepiej żeby tym razem facet się wywiązał, bo nie wiadomo na co stać jeszcze jego kobietę.
Nie ma to jednak jak amerykańskie prawo. W North Broward odbył się wreszcie proces Carla Funka, który spożywał alkohol w niedozwolonym miejscu. Chodziło o mandat w wysokości 100 dolarów, jednak uruchomiono machinę prawniczą, a oskarżony twardo się bronił mówiąc, że nie stać go na uiszczenie takiej kwoty. Wszystko przez to, że nie może chodzić. Sędzia się zlitował i obniżył mu grzywnę do 50 dolarów. Wówczas uradowany Carl... wstał z krzesła i sobie poszedł, jak gdyby nigdy nic. Oby więcej takich uzdrowień!
A w Polsce Irena Lipowicz, Rzecznika Praw Obywatelskich twierdzi, że podręcznik "Angielskie czasy - już prościej wytłumaczyć się nie da" może naruszać godność kobiet. Autor bowiem posłużył się niecodziennymi przykładami, aby uczniowie szybciej załapali o co chodzi w angielskich czasach. Możemy więc nauczyć się angielskiego zwrotu, który w naszym języku oznacza "Tomek zgwałci jutro Lindę" lub "Linda została zgwałcona wczoraj". Prawda, że dobry sposób na edukację?
W niemieckim miasteczku Triberg kobiet gwałcić nie będą, ułatwią im za to parkowanie. Burmistrz postanowił, że samorząd utworzy oddzielne miejsca dla kobiet i oddzielne dla mężczyzn. Pierwsze mają znajdować się blisko wyjazdów z parkingów i mają być szerokie, drugie zaś wąskie i w trudno dostępnych, ciasnych punktach. Pomysł spotkał się z ciepłym przyjęciem i to nawet wśród mężczyzn. No chyba że to żony kazały im się o nim dobrze wypowiadać.
Tymczasem Ameryka żyje już rozpoczynającym się właśnie procesem niejakiej Jesus Tatad. Zazdrosna kobieta jak gdyby nigdy nic pewnego wieczoru wylała na męża garnek wrzątku. Najbardziej ucierpiały wówczas jego genitalia. A że za głośno krzyczał, uderzyła go w głowę kijem bejsbolowym. Biedny facet zdołał uciec i uzyskać pomoc medyczną, pech jednak chciał, że w rany wdała się infekcja, która doprowadziła do zgonu. Oj, niełatwe życie mają teraz mężczyźni!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą