Oto opis snu pewnej niezamężnej kobiety, która mimo nie pierwszej już młodości ciągle szuka mężczyzny doskonałego.
Gdy sen był już głęboki... Zobaczyła go...
Pojawił się... wręcz niewiarygodnie przystojny...
Romantyczna kolacja przy świecach w jej ulubionej restauracji..
Był wspaniały, inteligentny, bogaty...
Cudownie całował...
Dobrze tańczył...
Wszyscy jej przyjaciele zwariowali na jego punkcie...
Jej rodzice wręcz go adorowali...
Jednym słowem: MĘŻCZYZNA Z JEJ SNÓW...
Zapytał czy wyjdzie za niego... ale zaznaczył, że jest jedno ale: ŻADNEGO SEKSU PRZED ŚLUBEM!
Ona oczywiście to zaakceptowała... bo to był ostateczny dowód, ze nie chodzi mu tylko o jedno...
W sukni ślubnej wyglądała prześlicznie...
Tort był ogromny i zachwalany przez wszystkich...
Przyjęcie weselne stało się wydarzeniem stulecia...
Po skończonej zabawie wszystkie obecne kobiety z westchnieniem patrzyły na wyśnionego, również przez nie, pana młodego i z zazdrością spoglądały na znikającą z nim w sypialni pannę młodą...
I wtedy...
NOBODY'S PERFECT!!!
Dobra, dobra. Chwila. Chcesz sobie skomentować lub ocenić komentujących?
Zaloguj się lub zarejestruj jako nieustraszony bojownik walczący z powagą